Jak prawidłowo wybrać aktora do swojego filmu?

Dobry aktor w projekcie fabularnym to często klucz do sukcesu. W filmach komercyjnych znana twarz jest bardzo docenianym atutem, przy czym „znany aktor” niekoniecznie musi zawsze oznaczać „dobrego aktora”. Ale co tak właściwie, definiuje tzw. dobrego aktora?… Czy jest to ktoś, kto mówi wyraźnie? Potrafi zapamiętać dużo tekstu? Umie śpiewać? Zawodowo gra w teatrze? – To zagadnienie zdecydowanie wymaga nieco głębszej analizy.

Wybrany przez nas aktor z pewnością rozwinie swoje twórcze skrzydła, jeżeli rola, która mu przypadła, będzie do niego pasować. Albo, jeżeli będzie potrafił się do niej ciekawie zaadaptować. Nasza praca, jako reżysera, będzie polegać na tym, aby takiego aktora znaleźć.

Zacznijmy od początku. Podstawą pracy jest scenariusz. To tam znajdujemy opis postaci –  najczęściej mamy podany wiek i płeć, czasem również pewne cechy charakterystyczne.  Reszta jest tu często otwarta na późniejsze pomysły. Osobiście wolę, aby scenariusz nie narzucał mi, jak dokładnie dana postać ma wyglądać. Jest to niepotrzebne ograniczenie i ujmuje ono kompetencjom reżysera. Na etapie tworzenia koncepcji filmu, istnieje bowiem wiele czynników twórczych, pomysłów i analiz, których scenarzysta nie mógł przeprowadzić, może lepiej więc, aby pozostawił nam pole do działania. Oczywiście są do tego przeciwne przykłady, jak adaptacje postaci literackich czy innych, stworzonych dla świadomości odbiorcy bohaterów.

Może się zdarzyć, że reżyser, po zapoznaniu się ze scenariuszem, praktycznie od razu będzie wiedział, który aktor byłby idealny w danej roli. Gdzieś już z nim pracował, rozmawiał, miał okazję widzieć go przy jakiejś realizacji. Czasami z tego powodu wręcz cały projekt może być ułożony pod konkretnego aktora. Jeżeli natomiast tak nie jest, to organizujemy casting.

Przy profesjonalnym castingu i adekwatnym budżecie kontaktujemy się z reżyserami obsady, którzy kontaktują się dalej z agencjami aktorskimi. Dostajemy propozycje aktorów, spełniających kryteria zawarte w briefie. Później organizuje się casting na żywo lub czasem (dla wygody) organizowane jest spotkanie w formule on-line. Poszukiwania trwają do czasu, aż reżyser nie powie, że dokonał ostatecznego wyboru.

W przypadku produkcji niskobudżetowych, proces ten może przebiegać inaczej. Aby nie płacić agencjom, twórcy szukają aktorów na własną rękę, najczęściej na odpowiednich grupach w social mediach. Często tak musiałem robić.

Pod postem i w wiadomościach prywatnych pojawiają się wówczas zgłoszenia od zainteresowanych rolą osób. Zaczynam od tego, że proszę o „polaroidy” czy inaczej „headshoty” i wizytówkę aktorską. Jeżeli zgłaszająca się osoba odsyła mnie do swojego konta na Instagramie, automatycznie tracę zainteresowanie. Nie mam czasu na oglądanie obrobionych zdjęć z kandydatką w różnych pozach i dociekanie jak ona faktycznie wygląda. Czasami może dam jeszcze szansę i poproszę o zwykłe zdjęcie selfie, wykonane telefonem. Najprawdopodobniej jednak, nie zaryzykuję przydzielenia takiej osobie ważnej dla filmu roli.

Na zdjęciu typu „polaroid” widać po prostu, jak ktoś aktualnie wygląda – bez filtrów i niepotrzebnych upiększaczy, czyli no makeup. Wizytówka aktorska świadczy natomiast o tym, że ktoś poważnie myśli o swojej pracy w zawodzie aktora. Jest to prosty film, w którym taka osoba dokonuje autoprezentacji, opowiada o swoim wykształceniu, doświadczeniu i umiejętnościach. Pokazuje też swoje ręce, profile twarzy i sylwetkę. Na tym filmie słyszymy jej głos, a także widzimy jakie posiada (widoczne na pierwszy rzut oka) cechy. Pozwala nam to na dokonanie wstępnej oceny, czy pasuje do obsady.

Na co zwracam szczególną uwagę, kiedy poznaję nowego aktora? W pierwszej kolejności, oczywiście na to, jakie jest jego emploi – czyli rodzaj roli, w jakiej się on specjalizuje i do której posiada predyspozycje fizyczne. Film opowiada obrazem, zatem widz musi uwierzyć w prawdziwość postaci, którą portretuje aktor. Możemy w tym pomóc później odpowiednią charakteryzacją, ale to temat na zupełnie inny wpis na blogu.

Z nielicznymi wyjątkami, ogromne znaczenie będzie miała ukończona przez niego szkoła aktorska. Potrzeba ogromnej wiedzy i talentu, aby zagrać wiarygodnie, więc odpowiednia szkoła jest ważnym etapem na drodze aktorskiej kariery. Istnieją różne metody aktorskie i ćwiczenia, a także ogrom zagadnień, które trzeba pojąć, aby mieć coś ciekawego do zaproponowania reżyserowi podczas grania w scenie filmowej. Jeżeli jako reżyser zdecydujesz się na amatora i poprosisz go na przykład, aby zwyczajnie przeszedł się przed kamerą – może się nagle okazać, że nie będzie on potrafił „normalnie” chodzić. A to dlatego, że poczuł stres przed kamerą i zaczął skupiać się na chodzeniu, próbując kontrolować wszystkie ruchy w swojego ciała. W naturalnej sytuacji, nie działamy w ten sposób i nie zastanawiamy się co zrobić z rękoma, jak się poruszać i gdzie patrzeć. To ogromna sztuka umieć odpowiednio zapanować nad stresem i wiedzieć co należy zrobić, aby zachowywać się prawdziwe i zgodnie z portretowaną postacią. Szkoła daje w tym zakresie duży warsztat i bez niej jest naprawdę ciężko osiągnąć dobre efekty.

Jeżeli aktor poprosi Cię o scenariusz zanim zgodzi się przyjąć rolę, może to świadczyć o tym, że ma on już pewne doświadczenie i intuicję. Jeśli jest świadomy swojego zawodu, istnieje też spore prawdopodobieństwo, że zastanowi się on najpierw nad tym, co jest w stanie wnieść do naszego projektu, a także czy to, co jest planowane uruchamia go twórczo i inspiruje. Aktor może też sprawdzić, kto jest reżyserem i ocenić czy jego metody pracy mu odpowiadają. Warto też zawalczyć o możliwość pokazania mu swojej twórczości. Jeśli w czymś już wcześniej występował (w etiudzie czy filmie krótkometrażowym), przyda się mieć krótkiego showreela z wybranymi fragmentami scen.

Dla uzyskania lepszego efektu, reżyser powinien uczestniczyć wraz z aktorami w etapach przygotowawczych – wspólnym czytaniu scenariusza, analizach i odpowiadaniu na pojawiające się pytania. Pozwoli to aktorowi lepiej przygotować się do roli, oszczędzi dużo czasu na planie filmowym, a finalnie pozwoli uzyskać lepsze rezultaty.

Wybierając aktora, reżyser musi ocenić jego możliwości nie tylko pod względem zawodowego warsztatu, ale również jego osobistych predyspozycji. Jeżeli nasz bohater w danej scenie ma jechać konno, być może warto zdecydować się na aktora, który będzie już posiadał tę umiejętność. W przeciwnym razie będzie się musiał tego nauczyć, co zajmie czas albo trzeba będzie wymyślić sposób jak sprytnie zrealizować tę scenę. Chcemy tylko przekonać widza, że postać jedzie na koniu – może być na to wiele sposobów.

Realizowałem kiedyś scenę, która w scenariuszu opisana była mniej więcej tak: „dziewczyna pewnymi ruchami rąbie drewno siekierą”. Aktorka odegrała próbnie scenę i od razu było widać, że nigdy wcześniej tego nie robiła. Nie było wyboru – musiała rąbać drewno, aż do opanowania tej czynności. Trwało to godzinę, ale w końcu zaczęliśmy widzieć, że „czuje” to, co robi. Do filmu weszły wtedy jedynie dwa ujęcia, ale były one bardzo ważne, bo dużo mówiły o naszej bohaterce.

Nauczony doświadczeniem, czasami pytam samego siebie – czy aktor na pewno „wytrzyma” nasz projekt? Rozmyślam nad tym szczególnie wtedy, gdy wiem, że będzie on musiał w mroźny dzień biegać po mieście w lekkich ubraniach albo wytrwać w upale, grając w rozgrzanym słońcem samochodzie. Czy zgodzi się na trudne sceny gwałtu czy nagości? Albo zwyczajnie – czy potrafi posługiwać się bronią, skoro ma grać policjanta? Może też zdarzyć się i tak, że aktor sam przedstawi umiejętność, którą będziemy mogli wykorzystać w filmie. Oczywiście nie wszystko musi robić sam. Do wielu rzeczy potrzebny będzie kaskader.

Czasami aktor sam zainspiruje twórcę do stworzenia historii. Osobiście doświadczyłem takiego przeżycia. Zobaczyłem aktorkę tańczącą w spektaklu, w czasie, gdy była ona w zaawansowanej ciąży. Tak mną to poruszyło, że niedługo potem stworzyłem o niej film – scenariusz był napisany specjalnie pod nią. Czy wymyśliłbym go gdybym jej wcześniej nie zobaczył w takiej sytuacji?

Nad tworzeniem postaci pracują wspólnie zarówno aktor, jak i reżyser, ale to do tego drugiego powinno należeć ostatnie zdanie. Czasami aktor zafiksuje się na własnym pomyśle. Jeżeli nie jest to dobry pomysł, to bystry reżyser mu to powie, bo po prostu więcej widzi i warto mu zaufać.

Znaczenie ma też to, czy aktor posiada doświadczenie filmowe, czy tylko teatralne. Teatr stosuje inne środki artystyczne i komunikuje się z widzem inaczej niż film, zatem i gra aktorska musi to uwzględniać. Aktor powinien mieć wyczucie kamery i odporność na pracę w otoczeniu ekipy i całego sprzętu na planie filmowym. Warto aktora obserwować i robić z nim próby, aby go odpowiednio „wybadać”. Czy posiada umiejętność bycia powtarzalnym w kolejnych dublach? Czy ma wystarczającą wyobraźnię, aby np. mówić do krawędzi kompendium z emocją – jakby mówił do drugiej osoby? Czy jest cierpliwy? – bo z perspektywy aktora, praca na planie to w dużej mierze też zwykłe czekanie na gotowość ekipy.

Warto również, aby aktor miał do siebie dystans. Akceptować się i nie skupiać na byciu idealnym. Reżyser niekoniecznie będzie chciał ukrywać niedoskonałości jego urody, bo takie podejście może go przybliżyć do filmowej prawdy, a przecież to jest (lub być powinno) jego głównym celem.

Autor zdjęć także będzie miał tu coś do dodania pod względem twórczym. Może odpowiednio dobrać optykę i światło pasujące do aktora. Przy jednej z historycznych scen, pracowałem kiedyś z aktorką, która miała bardzo „nieoczywistą urodę”. Miałem pewne obawy, czy widz da się przekonać co do jej postaci. Operator jednak, w taki sposób dobrał ustawienia kamery i optykę, że w filmie wyszła wspaniale i bardzo przekonująco. Chodzi mi o to, że na żywo jawiła się ona zupełnie inaczej niż ostatecznie w filmie.

Osobiście uważam, że reżyser, aktor i autor zdjęć, powinni tworzyć wzajemnie rozumiejące się trio. Każdy z nich, powinien ze swej strony przeprowadzić odpowiedni proces twórczy, który wymaga solidnego przygotowania. Dlatego stworzyliśmy wyjątkowy kurs reżysersko-aktorski, w trakcie którego wspólnie pracujemy nad tym, aby uzyskiwać wiarygodne w odbiorze sceny filmowe. Możesz u nas poznać podstawy warsztatu każdej ze stron, co niezwykle ułatwi Ci pracę przy następnych projektach filmowych.

Autor: Wiktor Obrok